Przyjaciele Żubra :: Przegląd tematu

dula · Wysłany: Pią 14:52, 27 Lip 2007 Temat postu:

bardzo chętnie się dołączam tryle że by bylo milo zabrać jakąś panią czy cuś aby było jeszcze milej niż miło.poza tym musi być ktos kto będzie uzupełniał lodówkę żubrem oraz dostarczy go na pomost.kobieta w łęczyczkach spełniala by również inną bardzo waż ną funkcję - łowiła by małe rybki aby złowić na nie większego okonia(czyt. OTUNIA)więc miłe panie jeśli ktorach chętna zapraszamy!!!!
pobyt free,dojazd free czego więcej do szczęścia potrzeba.
POZDROWIŁ.

burek · Wysłany: Czw 13:57, 26 Lip 2007 Temat postu:

oj tak zgadza sie burek z opinia dulowa... Smile

bylo na prawde zajebiaszczo wiec po co wtedy nie powtorzyc tego...!!!
...moze w najblizsza sobote zaraz po meczyku Kolejorza??smigiem do łężeczek powrot w niedziele z wieczorka.. hmmm co na to kochani zubropijcy...

pe.es. dula malo o plynach sie rozpisal... Smile

wpierwej zakupilim 2 skrzyneczki zlocistego napoju bogow no ale to nie starczylo i potrzebna byla kolejna, ktora rowniez nie starczyla ale "dotarlim" sie innymi napojami:) typu napoj z klosem w nazwie "zubr" -owka Razz

pozdrowil i czeka na chetnych na riplej:)

dula

właśnie kilka dni temu wrócilim z łęczyczków.
było bosko,klimat zajarzysty,wódka wchodziła jak żubr pić można było wiele bez żadnych konsekwencji typu kac morderca.pilim,łowilim,kompalim się nie całkiem w ubiorze,niestety tylko betun mógł rozmawiać ze swoją Hondzią.no trudno następnym razem,aczkolwiek pewnego pięknego wieczoru gdy szliśmy kąpać się nad bajur poznaliśmy pewne miłe panie,które za darmowy pokaz kąpieli baz niczego podarowały nam sexy przeciwsłoneczne oraz szklankę wina które wipilem czym prędzej (marki nie ma cin cin bez cin cin).aż w końcu przyszedł czas aby pakować się do domku więc czym prędzej podąrzylim na pomost gdzie bury złowił na rybkę złowioną przez Hondzię Pokaźnego okonia.wrażenia i wspomnienia zostaną na wieki ale napewno wrócimy tam nie raz ponieważ wszyscy jak jeden mąż zakochaliśmy się w tym urokliwym miejscu.CDN.